Dziś, 14 września, mija 86 lat od rozpoczęcia hitlerowskiej okupacji miasta Włocławek podczas II wojny światowej. To ten dzień dał początek trwającemu ok. 5 i pół roku okresowi zbrodni i prześladowań, jakich dopuszczały się wojska okupanta.
Oficjalne obchody tej rocznicy miały miejsce 1 września o godz. 12:00 na Placu Wolności. Wzięli w nich udział m.in. przedstawiciele władz miejskich, w tym prezydent miasta Krzysztof Kukucki.1 To jednak dzisiaj mija 86 lat od dnia, kiedy II wojna światowa rozpoczęła się dla Włocławka. Lata 1939-1945 były jednym z najkrwawszych okresów w historii Włocławka. W trakcie okupacji miasta najeźdźcy nazistowscy próbowali całkowicie zmienić kształt miasta. Plac Wolności nosił wtedy nazwę „Adolf Hitler platz”. Ze Starego Rynku przepadły na zawsze kamienice odgradzające ten rynek od Wisły, tym samym odsłaniając na Starym Rynku panoramę Zawiśla. To były jednak stosunkowo mało znaczące działania w porównaniu do brutalnej polityki, jaką władze okupacyjne wdrożyły wobec mniejszości etnicznych, biednych czy inteligencji.
Zbrodnie w trakcie okupacji
W grudniu 1939 roku zlikwidowano w brutalny sposób dzielnicę nędzy Grzywno. Przed wojną populacja dzielnicy liczyła ok. 4-6 tysięcy mieszkańców, co stanowiło wówczas dużą część populacji miasta. Część mieszkańców wywieziono do Generalnego Gubernatorstwa, inną część rozstrzeliwano w lasach. Ostatni etap koszmaru Grzywna miał miejsce 9 grudnia 1939 r. O świcie Niemcy przystąpili do wypędzenia i wywożenia ostatnich mieszkańców tego osiedla. Domostwa były podpalane i równane z ziemią. Część włocławian spłonęła w nich żywcem.
Nie tylko wobec najbiedniejszej warstwy włocławskiego społeczeństwa dopuszczano się zbrodni. Ofiarami nazistowskich bandytów padali także przedstawiciele inteligencji, czyli m.in. lekarze, nauczyciele czy duchowni. Niejednokrotni w latach 1939-1945 byli wywożeni do obozów koncentracyjnych lub rozstrzeliwywani w podwłocławskich lasach. Nie możemy także zapominać o licznych prześladowaniach mniejszości żydowskiej. W 1940 roku spalono doszczędnie Starą Wielką Synagogę przy ul. Żabiej 14. Na terenie dawnego osiedla Rakutówek utworzono żydowskie getto. Z niego włocławscy Żydzi trafiali do obozów zagłady, w tym do obozu Kulmhof w Chełmnie nad Nerem.

Nie zapominajmy o ofiarach tego czarnego okresu na kartach naszej historii. Nie zapominajmy o ludziach, którzy poświęcili swoje życie na walkę o wolną Polskę i wolny Włocławek.
Przypisy:
- https://www.wloclawek.eu/aktualnosc-8357-wloclawek_upamietni_rocznice_wybuchu_ii.html [dostęp: 14.09.2025] ↩︎





Uzupełniając, przy ul. Królewieckiej 17 róg Złotej była nowa synagoga, którą Niemy także zniszczyli. Pamiętam, że przez wiele lat po wojnie w tym miejscu była wielka dziura w ziemi, a potem w tym miejscu wybudowano blok mieszkalny.