Najbardziej pechowe stulecie w historii Włocławka? XVII wiek

Włocławek, malowniczo osadzone nad brzegiem Wisły, nosi na swych barkach bogatą i wielowiekową historię, która zdobiła to miasto licznymi wyzwaniami, próbami i triumfami. Miasto, które przetrwało dwie wojny światowe i stawiało czoła bolszewickiej ofensywie, zanurza się w swojej historii, ukazując, że czasem los potrafi wymierzyć najcięższe ciosy w najmniej spodziewanych momentach. Wiele było w historii miasta dosyć ciężkich długotrwałych okresów. Jednakże, gdy sięgniemy w głąb dziejów, na kartach przeszłości Włocławka wyróżnia się szczególnie jeden okres, który zapisany został cieniem pecha i nieszczęść – XVII wiek…


XVII wiek, czyli ekstremalny roller-coaster.

Nie ma chyba bardziej pasującego określenia dla tego okresu niż po prostu ekstremalny roller-coaster dla miasta! Zacznijmy jednak od początku i wpierw przenieśmy się na sam początek XVII wieku, żeby zobaczyć, jak wówczas wyglądało miasto. Włocławek na początku tego stulecia mógł liczyć już ok. 4 tysięcy mieszkańców. Miasto powoli się rozrastało, jednak nie było łatwo. Już od początku tego okresu nastąpiło osłabienie handlu rzecznego na Wiśle, z którego m.in. żyło nasze miasto. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść…

Zamek włocławski, XVII wiek
Zamek włocławski, XVII wiek

Natura bywa okrutna

W 1602r. szalejąca w Europie dżuma znów dała się we znaki w naszym mieście dziesiątkując jego populację. Jak pisałem już w artykule poświęconym epidemiom w naszym mieście, „Czarna Śmierć” zmusiła wielu mieszkańców miasta do jego opuszczenia i całkowicie wybiła życie miejskie z rytmu. Zmarłych w czasie zarazy grzebano poza miastem oraz także pod Kościołem pw. Wszystkich Świętych, gdzie obecnie mieści się Klasztor Franciszkanów.

Zaledwie dekadę od wybuchu epidemii dżumy przez kolejne kilka lat miasto trawiły dość duże pożary, które przyczyniły się do kompletnego strawienia 3/4 miasta. Odbudowa miasta zajęła dość długo, jednakże zaraz po odbudowaniu Włocławka nadejść miała…


Wojna!

I oto nastąpił Potop Szwedzki, okres ciężkich zmagań w historii Rzeczypospolitej, znany nam dobrze przede wszystkim ze słynnej powieści Henryka Sienkiewicza. W 1657r. Szwedzi dotarli do Włocławka, po czym dokonywali licznych zniszczeń, grabieży, a także rzezi na mieszkańcach miasta. Zakończona w 1660r. wojna ze Szwedami była jednym z najbardziej niszczycielskich konfliktów w historii Polski zaraz obok II wojny światowej.

Wojna polsko-szwedzka, bitwa pod Warką
Wojna polsko-szwedzka, bitwa pod Warką

Jak zatem widać na przykładzie tej historii, Włocławek pomimo przeciwności losu potrafił zawsze się odrodzić niczym feniks z popiołów…

Źródła:

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Otrzymuj wiadomości e-mail, gdy pojawiać się będą nowe artykuły!
icon

Udostępnij

2 comments

comments user
Jerzy Chudzyński

Jak w takim razie określić przełom XX i XXI w. ? Czy słowem pech określić można spadek ilości mieszkańców z ponad 123 tys. do nieco ponad 90 tys. czyli o ok. 25%.

    comments user
    Dawid Mikulski

    Nasze miasto miało pecha wiele wiele razy. Porównywalnie tragicznym okresem naszej historii można określić jeszcze II wojnę światową… Ale przełom XX i XXI w.? Na depopulację miasta składa się wiele czynników, ale chyba żadnym z nich nie była wojna, plaga czy trawiące miasto pożary.